Pasztet z żabich udek z sękaczem – francuska przygoda w Bakałarzewie
17 grudnia o 6.00 pożegnaliśmy się z grupą 19 uczniów z College Le Vallon w Autun we Francji i ich opiekunami. Nie zabrakło wzruszeń i łez, ponieważ podczas tygodniowego pobytu u rodzin swoich rówieśników ze Szkoły Podstawowej w Bakałarzewie uczestnicy projektu Erasmus+ Pen Pals zdążyli się zaprzyjaźnić i zżyć na tyle, że trudno było się rozstać.
Wszystko zaczęło się około roku temu, kiedy to na międzynarodowej platformie współpracy szkół eTweening Emmanuelle Nossereau, koordynatorka projektów Erasmus z Autun poszukiwała szkoły w Polsce, która zgodziłaby się wejść z ich szkołą w projekt, a jednym z jego elementów miała być wizyta francuskich uczniów w polskiej szkole. Do odważnych świat należy, więc zaprosiliśmy ich do siebie. Projekt zakładał, że francuscy uczniowie będą mieszkali u rodzin swoich rówieśników i wspólnie z nimi poznają kulturę, obyczaje, okolicę i szkołę, do której uczęszczają ich polscy koledzy i koleżanki. Naszym francuskim partnerom bardzo zależało, żeby ich pobyt w północno-wschodniej Polsce odbył się w grudniu, kiedy u nas jest zima, śnieg i mróz. W niedzielę, 11 grudnia wyruszyliśmy więc autokarem na spotkanie z naszymi gośćmi do Warszawy, oni lecieli do Polski samolotem. Na lotnisku czekała na nich miła niespodzianka, gdyż nasi uczniowie, którzy zaprosili ich do swoich domów, przybyli by się przywitać i zabrać do siebie. W poniedziałek wszyscy przyszli do szkoły i zaczęli dzień od poznawania polskiej kuchni i wzięli udział w warsztatach kulinarnych „Dzień Pierogów”.
Chcieliśmy pokazać naszym gościom okolice w jakich żyjemy, miejsca, które warto odwiedzić. Zorganizowaliśmy trzy dni ciekawych podróży.
Pierwszy z nich to nasza wspaniała Suwalszczyzna osnuta zimową aurą. Wigry, Sejny i Puńsk urzekły wszystkich. Duże wrażenie na naszych gościach zrobił Trójstyk granic: Polski, Litwy i Rosji.
Kolejny dzień to szersze spojrzenie na nasze tereny. Pojechaliśmy w okolice Białegostoku. Odwiedziliśmy meczet w Kruszynianach oraz Supraśl. Pokazaliśmy naszym kolegom niezwykły Pałac Branickich w Białymstoku. Na koniec zabraliśmy ich do synagogi w Tykocinie. Wszyscy byli zachwyceni tymi niezwykłym miejscami.
Ostatniego dnia wyruszyliśmy na Litwę. Wilno, to niezwykłe miasto, które bardzo nas urzekło. Podobnie zwiedzanie Trok, które na długo pozostanie w naszej pamięci.
Przepiękne widoki i niesamowity zimowy klimat spotęgowały nasze wrażenia i odbiór miejsc, które zobaczyliśmy.
W piątek wróciliśmy do szkoły, gdzie francuscy uczniowie wypiekali sękacz i dzielili się wrażeniami z pobytu. Opiekunowie z Francji przygotowali degustację francuskich rarytasów: pasztetu z żabich udek i ze ślimaków, past rybnych, cukierków anyżowych …. , na którą przybył również wójt gminy Bakałarzewo Tomasz Naruszewicz. Zaskoczył naszych gości upominkami – przekazał im czapki z herbem Bakałarzewa, za które złożyli serdeczne podziękowania.
Francuska przygoda dobiegła końca, a dla nas przyniosła nowe doświadczenie. Była to wielka lekcja odwagi, otwartości, życzliwości i przełamywania barier zarówno kulturowych jak i językowych. Rodzinom goszczącym obiecujemy, że będziemy rozwijać współpracę międzynarodową, gdyż spotkała się ona z Państwa dużym uznaniem.
Marta Traczkowska